Polscy sędziowieWczoraj, we środę 21 grudnia, w godzinach południowych na warszawskim lotnisku Okęcie wylądował samolot, którym powrócili do Polski polscy sportowi bohaterowie ostatnich dni. Chodzi oczywiście o naszych sędziów piłkarskich, którzy zostali wyróżnieni wyznaczeniem do poprowadzenia meczu finałowego Mistrzostw Świata w piłce nożnej pomiędzy jedenastkami Argentyny i Francji. Sędzia główny Szymon Marciniak wraz ze swoim zespołem, w skład którego wchodzi również nasielszczanin Paweł Sokolnicki, dostosowali się do kosmicznego wręcz poziomu gry obu drużyn w finale. Zaprezentowali pełen profesjonalizm, spokój, podejmowali prawidłowe decyzje. To był najlepszy wybór na najlepszy mecz tych Mistrzostw. Postawa naszych sędziów została doceniona przez ekspertów. M.in. znany polskim kibicom były sędzia Howard Webb powiedział po finale: "To był najlepszy sędziowski występ w historii mistrzostw świata. Jestem taki dumny! Szymon był fantastyczny. Ale na wielkie brawa zasłużył cały sędziowski zespół, bo na przykład decyzje co do spalonych w kluczowych momentach jak choćby przy trzecim golu, były świetne. To był wspaniały występ polskich arbitrów". Warto też zacytować dwie wypowiedzi szefa sędziów, również byłego arbitra, Pierluigiego Colliny, skierowane do Szymona Marciniaka i całego zespołu sędziów:


"Bilet na mundial w USA za niecałe cztery lata na was czeka, tylko żebyście byli w formie i zdrowi".


"Udowodniłeś, że nie dałem ci finału, ponieważ cię lubię, tylko dlatego, że jako zespół zasłużyliście na niego latami ciężkiej pracy".


Ogromnie cieszymy się z sukcesu naszych sędziów. Nasza radość jest tym większa, że integralną częścią zespołu sędziowskiego jest nasielszczanin Paweł Sokolnicki. Dla nas, mieszkańców Gminy Nasielsk, to powód do wielkiej dumy. Panie Pawle - gratulujemy tego, co stało się na naszych oczach Pana udziałem. To zaszczyt, że możemy kibicować Panu i obserwować Pana na największych stadionach świata podczas najważniejszych wydarzeń piłkarskich w obecności najznakomitszych gwiazd futbolu. Przeszedł Pan do historii nie tylko piłki nożnej, ale również Gminy Nasielsk. A przy tym pozostaje Pan niezwykle zwykłym człowiekiem, w którego sercu jest zawsze hasło "NASIELSK GÓRĄ!!!".